Hej kochani ! xx
To już jest OSTATNI wpis ,, The Starnger" zakończenie 1 części... Mam nadzieję, że Wam się spodobało i że zobaczymy się w lutym !Z tej okazji organizuje KONKURS. A mianowicie, w komentarzach piszcie jak wyobrażacie sobie dalsze losy Wiktorii i Harr'ego oraz reszty. Ja oraz moja edytorka tekstu wybierzey najlepszy komentarz i wyśle drobny prezent odemnie, dlatego podpisujcie się userami albo emailami bym mogła sie z Wami skontaktować. ( przy dużym zainteresowaniu wyśle dwóm osobom) . Macie czas do końca roku.
Powodzenia! I dziękuje za ten rok i miesiąc z moim opowianiem ! ♥
Nikt w wieku dziewiętnastu lat nie myśli o śmierci. Nikt zdrowy. Ja niestety musiałam przejść do
mniejszość. Z dnia na dzień. Może i ona miała przyjść za kilka lat, może lada dzień. W końcu ona ma
dopaść każdego, czyż nie? Ja jednak miałam przewagę, wiedziałam, że ona nastąpi i nie będzie łatwo.
Dziewiętnastolatkowie nie myślą o śmierci. Myślą o tym co chcą osiągnąć czy zdobyć. Wszystko to
skrupulatnie zapisałam po otrzymaniu wyników: 1. Skok spadochronem 2. Dziecko 3. Koncert AC/DC
4. Zbudowanie domu 5. Występ taneczny na deskach amerykańskich teatrów. Małe i duże rzeczy
ułożone w podpunktach. Nikt nie mógł mi ich obiecać, ale to utrzymywało mnie przy życiu, przy
nadziei, że mogę umrzeć zapamiętana, że mogę umrzeć dokonując czegoś.
Dziewiętnastolatkowie nie myślą o miłości. Cóż za bullshit. Każdy nastolatek myśli o miłości, lecz
nie każdy ją okazuje. Mnie ta miłość spotkała. Silna, namiętna owiana problemami. Prawdziwa. ,, Im
bliżej śmierci jesteś tym mocniej czujesz miłość”. Wiedziałam to. Ludzie mogli mówić o nas wszystko.
Jak bardzo niedobrani jesteśmy, że jestem tylko z nim dla pieniędzy, że stracił głowę dla młodej Polki.
Ale ja go kochałam. Tak jak dziecko – miłością niewinną i zatraconą. Dwudziestoczterolatek ma inne
potrzeby niż ja. Czy byłam zła za zdradę? Tak. Czy się tego spodziewałam? Tak. Dlaczego mu
wybaczyłam?,, Serce ma swoje racje, których rozum nie zna”.
Wiedziałam, że mam oparcie w Louis’ie. Z wrogości zawsze szybciej do przyjaźni. Wiedziałam, że go
teraz nienawidzi i bałam się, że to wszystko przyśpieszy jeszcze bardziej ich rozpad. Nigdy nie
chciałam być tego przyczyną. Przynajmniej Niall doceniał Dianę. Widzę jaka jest szczęśliwa, lecz
hamuje się przede mną. Nie rozumiem dlaczego.
Kiedy masz wszystko nie myślisz, że możesz to stracić. Napajasz się tym przejmując się małymi
drobnostkami. Ale przychodzi dzień, w którym tracisz wszystko, albo musisz stracić. Doskonale
wiedziałam, że nigdy nie pozbędę się Filipa, Kuby i Luizy, zbyt bardzo byli do mnie przywiązani.
Musiałam więc odjechać. Nie zniosłabym, gdyby codziennie nade mną się litowali i zajmowali się
mną. Wzięłam więc kartkę i dodałam 5. Wyjazd –daleko! Choć w taki sposób zaoszczędzę im
cierpienia.
Najgorzej jest z miłością, to uczucie. Kujące. Kiedy raz pokochasz dogłębnie już wiesz, że żadna inna
Najgorzej jest z miłością, to uczucie. Kujące. Kiedy raz pokochasz dogłębnie już wiesz, że żadna inna
miłość nie będzie się z tym równać. Możesz z tym walczyć, ale to pozostanie w środku. Nigdy nie
będę żałować, że poznałam Harr’ego, nigdy, że się w nim zakochałam. Żałowałam tylko jednego. Nie
mogę wyzwolić go od bólu.,, Miłość jest pragnieniem – by komuś coś dawać, nie otrzymywać”. Nie
mogłam mu już nic dać. Zawsze będę jego chorą dziewczyną u boku. A jeśli umrę za trzy lata? Nie
mogę pozwolić mu tak cierpieć. Co jeśli znów mi się oświadczy? Nie mam serca znów odrzucać czyjeś
miłości. Już raz ktoś umarł, gdy wyznawał mi miłość i nigdy więcej to się nie stanie. Nigdy.
Wzięłam kartkę i długopis. Spojrzałam w okno. Jesień w Anglii ma swój specyficzny charakter.
Mimo, że przez chmury przebijało się słońce, widać było, że zacznie padać. Spojrzałam znów na
kartkę. 6.Zerwać z Harry'm.
Włożyłam kartkę do notatnika i schowałam ją do szafki. Opadłam swobodnie na łóżko Wiedziałam
już, który najpierw podpunkt zrealizuje, choć zdawałam sobie sprawę, że to będzie najtrudniejsze.
Odejdę od Harr’ego.